czwartek, 29 stycznia 2009

Jest, jest, jest.
W końcu przyszedł listonosz.
Zobaczcie, jakie skarby mi przyniósł!
Już nie mogę się doczekać, kiedy to wszystko wykożystam.
Same cudeńka.
Tylko nie wiedziałam, że te nity są takie tycie.
W sklepie wyglądały na całkiem duże. (Kurcze, tak robią zdjęcia)
Ale nic. Na pewno kreatywnie będą wykożystane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ślicznie wszystkim dziękuję za miłe słowa.
Zapraszam ponownie.