poniedziałek, 22 czerwca 2009

Po festynie.

W sobotę był festyn, ale dopiero dzisiaj jestem w stanie cokolwiek zrobić. Wczoraj cały dzień spędziłam na boisku. Trochę było sprzątania, a resztę dnia spędziliśmy (my organizatorzy) na świętowaniu. Zabawa przednia! Pogoda dopisała. Naprawdę super było!
A teraz kilka zdjęć.
Moje stoisko. Malowałam twarze i wystawiałam prace.
Mój synuś, bardzo przerażony (nie wiem czemu) na motorze żużlowca ośmioletniego!!!

Tu moje dwa stanowiska i ja z moją mamusią.
Pomagające mi dziewczyny. Wielkie dzięki dla nich za pomoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ślicznie wszystkim dziękuję za miłe słowa.
Zapraszam ponownie.