A póki co, to nas zasypało. W dokładnym tego słowa znaczeniu. Śniegu po kolana, wszędzie !!! Dla dzieciaków - frajda. Gorzej ze mną, zmarzluchem. Ja najchętniej pojechałabym gdzieś, gdzie teraz jest cieplutko. Całe dnie najchętniej przesiedziałabym przed kominkiem. Zima - owszem - przez okno ładnie wygląda. Te drzewa obsypane, a teraz raczej uginające się pod śniegiem. Super widok, jak się na to patrzy z kubkiem gorącej herbaty w ręku. A i mój młodszy synuś ma już pewnie dosyć odśnieżania. Chociaz sprawnie mu to idzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ślicznie wszystkim dziękuję za miłe słowa.
Zapraszam ponownie.