No i przyszedł czas ślubów. A mi na warsztat "weszły" księgi.
Lubię je robić. Tylko zapach farby nie za bardzo mi pasuje. Zaraz głowa boli.
Księgi miały być - nie białe !!!
Więc są kolorowe kwiatki.
Oczywiście nie mogło zabraknąć moich tiulowych kwiatków.
a tu proszę - efekt :
Ale do następnych muszę dorobić malutkie kopertki - na kaskę.
Dorka Twoje ksiegi są piękne.Doszłaś do perfekcji w ich robieniu.Ogólnie lubie zaglądać na Twój blog ,choć rzadko wpisuję swój komentarz.
OdpowiedzUsuńJa zazdroszczę umiejętności robienia ksiąg ja jeszcze się za to nie zabrałam. Przepiękne są.
OdpowiedzUsuńniesamowicie piekne księgi :)
OdpowiedzUsuńZachwycające. :)
OdpowiedzUsuńAle piękności - brawo - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpiękna księga:) na spotkanko wpadnę- moje gg 2293007 :)
OdpowiedzUsuń....wooow....
OdpowiedzUsuńPiekne są!!!
:***
piekne, to sa rzeczy ktorych nigdy nie robilam i chyba nie zrobie. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńI wash here for the latest time many many days ago and I see now beautiful/amazing creations. Love what you used. It's really great artwork.
OdpowiedzUsuńWish you a Happy Easter. Greetings, Trudie
Piękna księga :)
OdpowiedzUsuń