Chcialabym Wam coś opowiedzieć.
Pojechalam dzisiaj z Krzyśkiem na cmentarz. Zrobilam stroiki i chcialam już je zawieść.
I moje zdziwienie na miejscu ....
Ale od początku.
W "nogach" naszych grobów ma grób jedna pani. Dwa lata temu trzy razy wyciągala nam lawkę, ponieważ nie będziemy siedzieć "dupą" do jej matki. Zapytalam co za różnica, czy my tylem stoimy, czy siedzimy? Za trzecim razem, jak lawka byla wyciągnięta, poszlam do dzielnicowego. Pan dzielnicowy musial pani coś powiedzieć, bo kolejny raz lawka stala już na miejscu. A dzisiaj... ....pewnie za dlugo byl spokój, bo pod lawką i w przejściu mamy polożony polbruk. A caly jeden rząd plytek byl wyjęty i polożony kolo naszych grobów. Czyli zaczyna się od początku. Mój tatuś nie żyje już trzy lata. Trzy lata jest tam polbruk, a teraz zdaję się pani zacząl przeszkadzać.
Już sil nie mam. Chcialabym pójść na cmentarz, posiedzieć, pomodlić się, ale nie - dzisiaj sprzątalam i caly czas klęlam !!!!
Może jednak tylko ja jestem przewrażliwiona? Myślicie???
Pojechalam dzisiaj z Krzyśkiem na cmentarz. Zrobilam stroiki i chcialam już je zawieść.
I moje zdziwienie na miejscu ....
Ale od początku.
W "nogach" naszych grobów ma grób jedna pani. Dwa lata temu trzy razy wyciągala nam lawkę, ponieważ nie będziemy siedzieć "dupą" do jej matki. Zapytalam co za różnica, czy my tylem stoimy, czy siedzimy? Za trzecim razem, jak lawka byla wyciągnięta, poszlam do dzielnicowego. Pan dzielnicowy musial pani coś powiedzieć, bo kolejny raz lawka stala już na miejscu. A dzisiaj... ....pewnie za dlugo byl spokój, bo pod lawką i w przejściu mamy polożony polbruk. A caly jeden rząd plytek byl wyjęty i polożony kolo naszych grobów. Czyli zaczyna się od początku. Mój tatuś nie żyje już trzy lata. Trzy lata jest tam polbruk, a teraz zdaję się pani zacząl przeszkadzać.
Już sil nie mam. Chcialabym pójść na cmentarz, posiedzieć, pomodlić się, ale nie - dzisiaj sprzątalam i caly czas klęlam !!!!
Może jednak tylko ja jestem przewrażliwiona? Myślicie???
Mi się podobają.
Oj współczuję...niepotrzebne zaczepki i utarczki z "sąsiadką" tylko psują atmosferę. I po co?
OdpowiedzUsuńA zdawałoby się, że na cmentarz każdy przychodzi pomodlić się, powspominać, ale widocznie inni myślą zupełnie inaczej :(
OdpowiedzUsuńStroiczki są przepiękne - mam chociaż nadzieję, że u Was z grobów nie kradną.
Ciekawe jakby Pani zareagowała na położony na grobie bliskiej jej osoby stroik z bilecikiem "ku pokrzepieniu duszy i nadziei, że życia doczesnego nie należy sobie utrudniać" ?
OdpowiedzUsuńAle swoją droga to Ci współczuję. Charakterna córunia. Nie ma co.
Stroiki piękne. A takich przygód na cmentarzu to bym się nie spodziewała. Współczuję.
OdpowiedzUsuńŚliczne stroiki ;)
OdpowiedzUsuństroiki sa sliczne ;) a tej głupiej babie na cmentarzy zyczę wieczny odpoczynek
OdpowiedzUsuń