Tym razem księga komunijna. Dla przemilego chlopczyka, synka koleżanki.
Księga już doszla do wlaścicieli, więc mogę ją pokazać.
A u nas sloneczko. Zapowiadali cieply weekend i tak raczej będzie.
Może uda mi się zmienić dach na wolierze papug.
A jak Was przygotowania do świat?
U mnie przygotowania dawno w polu...
OdpowiedzUsuńA księga jest przeurocza.
Pozdrawiam
Śliczna :)
OdpowiedzUsuńMisterna praca Dorotko, ale za to wygląda ślicznie :))
OdpowiedzUsuńpiękna jest :)
OdpowiedzUsuńwspaniała :)
OdpowiedzUsuń