Pierwszy raz robiłam księgę innego koloru niż złota czy srebrna. No jakoś tak na walentynki to czerwień pasuje. A że wydawało mi się za czerwono, to potraktowałam ją jeszcze srebrną. Efekt, jak widać. Zachwycające to nie jest, ale jakieś jest. W kwiaciarni się podobały.
Bardzo ladna praca! Co za artyzm! A co do zimy....u nas przedwiosnie! Na plusie 12 i ptaszki tak slicznie spiewaja....
OdpowiedzUsuńa mnie się te czerwienie podobaja i są bardzo urocze
OdpowiedzUsuńHihi no u nas też pada a jak mrozi:D
OdpowiedzUsuńA księgi świetne!!! Super wyglądają w tonacji czerwonej:D