I zdjęcie mojego Stasia. Zrobiliśmy budę dla Bibi. A że nie wiedziała, co się w niej robi, to Staś jej chciał pokazać i ......usnął !
Mój najnowszy nabytek - gołoszyjki. Są cudne. Jak sępy.
Niedługo wrzesień i wrócę do życia scrapowego. Już się doczekać nie mogę. Niestety, mam "podwójne" hobby. I muszę swój czas jakoś podzielić na nie.
Oby do września !
Niedługo wrzesień i wrócę do życia scrapowego. Już się doczekać nie mogę. Niestety, mam "podwójne" hobby. I muszę swój czas jakoś podzielić na nie.
Oby do września !
Najfajniejsza gołoszyjka ta śpiąca w budce... ale śmieszne te ptaszorki...
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Asią - synuś wywiązał się doskonale z nauki psinki :)) Teraz pewnie już będzie wiedziała do czego służy buda:))
OdpowiedzUsuńPtaszorki są urocze. Musisz koniecznie zrobić fotkę jak podrosną i nam ja pokazać:))
Sama słodycz!!!
OdpowiedzUsuńDotyczy to zarówno ptaszorków, jak i Twojego synka :P
:*
Już wcześniej mnie to zdjęcie Stasia rozwaliło i z przyjemnością do niego wracam żeby się uśmiechnąć:D
OdpowiedzUsuńfajne te irokeziki...
OdpowiedzUsuńA synek niezły agent. pozdrawiam!!